Wyrzyska Kolejka Powiatowa - Wirsitzer Kreisbahn Weißenhöhe

RadekO

brak sponsorów, brak funduszy i nieprzychylność władz lokalnych i innych powoduję że kolejka Białośliwska umiera w sposób drastyczny, ponieważ jest jeszcze do tego rozkradana...

lisiogonek gość · Gość

Moim skromnym zdaniem (nie jestem zrzeszony w jakiejś organizacji więc może nie do końca znam realia) trzeba zmobilizować wszystkie siły (szczególnie intelektualne) aby rozwiązć problemy, czyli przywrócić drożność szlaków do Wysokiej i Łobżenicy. Trochę korespondowałem z Markiem z Nieżychowa. Pomyślałem sobie że może trzeba próbować nie tylko z Białośliwia się przebijać ale może by tak np. Łobżenicy w stronę Kruszek. Osobiście jak tylko uda mi się zbudować drezynę ( a osie 600mm z łożyskami już mam, to i resztę powinno dać się zbudować niezbyt drogim sumptem), to mógłbym zorganizować niewielką grupę znajomych i ruszać w teren. Mógłbym... ale jest sporo ale. Wasz zarząd nie jest specjalnie zainteresowany pomocą z zewnątrz. Wiosną poprzedniego roku wysłałem maila do prezesa. Zadeklarowałem pomoc przy oczyszczaniu torowisk. Odpisał że pomoc mile widziana i da znać co i jak. Później brak kontaktu. No i co ja mam sobie o tym myśleć. Pewnie chętnych do pomocy znalazło by się więcej, ale trzeba to jakoś zorganizować. Trzeba jakoś znaleźć wyjście z tego dołka. Tam bez przerwy powinno się coś dziać na stacjach końcowych. Nawet małego ale żeby ludzie widzieli że są ludzie którzy kolejkę kochają i nie dadzą jej do końca rozdrapać. Parę razy byłem w Łobżenicy i ciągle się dziwię że na takiej dużej stacji nie uświadczysz nawet drezyny. Jakby samorządy zaobserwowały jakieś inicjatywy oddolne to może wreszcie ktoś się tym zainteresował. Oczyścić jakiś kilometr w stronę Kruszek (nie rosną tam drzewa w torach więc nie powinno być źle) zorganizować parę przejazdów dla VIPów, a może nawet dla zwykłych ludzi przy jakiejś okazji. To może dać lepszy efekt niż dziesiątki pism urzędowych. Ale to wymaga działania; bez działania nic się nie da zrobić. Brak działania dodaje odwagi złodziejom; nic w tym dziwnego bo przecież nikt nie sprawdza stanu torowisk, a po paru latach ...... to można tylko stwierdzić braki, a nie szukać złodzieji. Wydaje się że potrzeba jakiegoś zastrzyku energii w Białośliwiu. Sponsorów pewno też ale to nie wszystko. Może źle to zrozumiałem ale w rozmowach z Markiem dało się odczuć że mocno koncetrujecie się na białośliwskiej bazie i gdzieś rozmyły się plany co do Wysokiej i Łobżenicy. Mała ilość rąk do pracy i równie mała ilość wolnego czasu. A może trzeba zorganizować to na zasadzie kto ma wolny czas to rusza w teren. Zawsze krzaki i zielsko systematycznie i po trochu. A uszykowanie toru wtedy gdy się da zorganizowć większą grupę. Niech no tylko swoją drezynkę uda mi się skończyć... To tam zaraz ruszę...
Może zresztą niedługo wybiorę się do Białośliwia, byleby tylko zastać ludzi...

Pozdrowienia dla pana Jurka

RadekO

Witaj kolego, no wiesz chciałem stworzyć jakieś forum które chyba moim mylnym zdaniem miało troszkę rozgłośnić kolejkę tylko coś zabrakło mi inicjatywy albo ciągle nie mam czasu, masz w 100 % racje to co piszesz tylko wiesz ciągle ktoś stawia nam taki "mur" którego bardzo trudno przeskoczyć a najczęściej jest to PKP i związani z tym ludzie. Grzesiu mi mówił ze pisałeś z chęcią pomocy nam bardzo chętnie zapraszamy jak tylko ruszy sezon turystyczny każda ręka sie przyda do pomocy. Bardzo byśmy chcieli przejechać do Wysokiej i do Łobżenicy środki by sie znalazły ale jest problem z tym przejazdem przez trasę 10 zresztą Marek napewno wspominał to, problem leży po stronie drogówki, muszą naprawić przejazd który uszkodzili.
Nasz kochany Pan Jureczek ostatnio przestał troszkę jeździć bo znalazł prace ale pozdrowienia napewno przekaże Smile

Naszą priorytetową sprawą na ten rok to uratować wszystkie niszczejące budynki, dachy dachy i jeszcze raz dachy. Każdy z nas a w szczególności ja z prezesem Grzegorzem codziennie pilnujemy jak tylko mamy czas stacji kradzieże można powiedzieć ostatnio zmalały ale nadal jakieś drobne włamania są. jak coś zawsze masz kontakt ze mną i można sie umówić co i jak.
Cieszy mnie to ze tworzysz drezynkę jaka ona będzie spalinowy czy może ręczna? Do usłyszenia na forum.

lisiogonek gość · Gość

Drezynka ....hmmmm...właściwie to powinna być ręczna ale z powodu ogólnego lenistwa jak i braku czasu ma mieć napęd silnikowy.
Marzy mi się napęd przez przekładnię hydrokinetyczną , ale warunek jest taki że musiałbym załatwić tanio silnik z automatyczną skrzynią biegów.
Taki napęd to trochę ukłon w kierunku Lidek, zawsze pozostaje alternatywa silnik od malucha ze skrzynką biegów, mniej więcej tak jak zrobili to ludzie z Koszalina , z tą różnicą że napęd zrealizowany by był na dwie osie a nie jedną (porada kolegi z SBK w Jugowicach tycząca się zarośniętych torów, których u nas nie brak), przez przekładnię łańcuchową redukującą prędkość do max 40km/h. Pojazd powinien być najlepiej 10-osobowy; trzy rzędy siedzeń po trzy miejsca (zakładając skrajnię 180cm mam po 60 cm na osobę) plus osobno maszynista.
Pojazd powinien nie przekraczać 250 cm no może trzy metry max
przy rozstawie osi w granicach 160 do 180cm (obawiam się że dłuższa baza międzyosiowa nie będzie dobrze wpisywać się w rozjazdy i ciaśniejsze łuki) Podwozie lekko tylko odsprężynowane przez podkładki gumowe, natomiast nadwozie na sprężynach plus elastyczne fotele (przy dobrych układach uda mi się załatwić fotele z firmy zajmującej się produkcją takich rzeczy. Biorąc pod uwagę opinię Marka z jazd drezynką w Mochlach pojazd należy wyposażyć w skuteczne hamulce. Jakie? Marzy mi się podwójny hamulec np. jeden tarczowy hydrauliczny z samochodu i zaciskowy na kołach a'la lopek wls. Jeśli możesz wieźć 10 osób to żartów nie ma; maszyna musi mieć sprawny hamulec. Ponadto trzeba ją tak sprytnie zaprojektować i wykonać żeby masa jej mieściła się w jakiś rozsądnych granicach. Mówiąc krótko powinna dać wsadzić na przyczepę samochodową. Przedztawione sprzeczności obrazują skalę trudności zaprojektowania i wykonania. Nie dodałem jeszcze że na wyposażeniu powinny być zarówno reflektory jak i światło końca składu, przyzwoity sygnał dźwiękowy no i obrotnica do obracania maszynki na trasie.

Roboty mnóstwo ale tak naprawdę martwię się jak umieścić zębatkę na osi bez jej przecinania. Przy takiej ilości osób wolałbym nie osłabiać osi.
Istnieje alternatywa przecięcia osi i osobnego podparcia każdej z powstałych półosi ale jakoś tak się składa że nie zauważyłem żeby ludzie takie rozwiązanie stosowali.

Jak na razie trochę materiałów do budowy zgromadziłem, nadchodzi czas mądrze je wykorzystać Smile

może niedługo dam radę wybrać się do Białośliwia:)

RadekO

Co prawda przestarzały jest ten temat i trochę straszy Smile

troszeczkę trzeba go "odgrzać".
Prawdę powiedziawszy przez dwa lata od napisania pierwszego wątku zmieniło się dużo powstały 2 wagony, mamy wyremontowane dachy, przewozimy z roku na roku coraz więcej ludzi i spadły prawie do zera kradzieże. Na dzień dzisiejszy finalizują się sprawy z PKP przekazania majątku WKP.
Nieprzychylność i trochę krzywe spojrzenie jest, ale tylko wśród niektórych mieszkańców Białośliwia i okolic, nadal jesteśmy uważani za ludzi którzy walczą z wiatrakami i nic nie osiągną. Sam spotykam się z takimi pesymistycznymi opiniami.
Trzeba ich przekonać że funkcjonujemy i mamy się dobrze - co jest też celem tego Forum i wielką zasługą TWKP.
Za to wśród grup (czyt. stowarzyszeń) turystycznych, miłośników (nie tylko kolejowych), gości z Polski i zagranicy stajemy się bardziej znani i popularni.

Paweł_GDA

Każda wąskotorówka czy to ta, czy tamta ( nie chce pisać jaka, bo zostanę posądzony o propagandę niszczycielską) przechodziła lub przechodzi wzloty i upadki. Z tego co wiem i co piszesz Kolego to cały czas walczycie, żeby osiągnąć zamierzone cele a przede wszystkim walkę z PKP - co nie jest łatwą sprawą. Chwała Wam za to, bez walki nie ma sukcesu.
Pracowałem w tej instytucji i wiem jak to jest.
Drobne kradzieże, mali złomiarze w końcu też zrozumieją albo już zrozumieli, że tego tykać nie wolno - to jest oczywiście ideał, żeby tak było to powinny zostać gołe mury, ale i tak by je rozebrali cegiełka po cegiełce.
Poważnie mówiąc (pisząc) to z biegiem czasu w Naszym Kraju w końcu zacznie się doceniać zabytki. Rewelacyjnym rozwiązaniem moim zdaniem byłoby ruchome muzeum coś w stylu Wenecji.
Mimo wszystko trzymam kciuki i wierzę, że kolejka przetrwała cały wiek to przetrwa kolejny, a to co robimy teraz to tworzymy historie dla kolejnych pokoleń - czyż to nie jest piękne Smile

A te przysłowiowe mury które stawiają nie tylko wam urzędnicy i złośliwi ludzi, przecież zawsze można w jakiś sposób obejść, przeskoczyć lub rozebrać.

Łowca · Wysłany: Pią 8:55, 27 Mar 2009 Temat postu:

Myślę, że jedyny wasz problem - to brak ludzi. Wszyscy to mają i muszą się jakoś z tym borykać. Jak są ludzie to wszystko można, a najlepiej jak można sobie pozwolić na ludzi na etatach - wtedy jakoś cyrk się kręci, a i rozwijać się można.

To co robimy w Koszalinie udaje się tylko dlatego, że ekipa jest mocna, a przedewszystkim zdyscyplinowana.

Pytanie z ciekawości - czy wy macie jakichś etatowych pracowników ?

lisiogonek · Wysłany: Wto 13:40, 31 Mar 2009 Temat postu:

Nie nie mamy etatowych pracowników, wszyscy jesteśmy wolontariuszami. Zapewne masz rację tak pisząc, ale myślę że gdyby wiekszy "odsetek" członków Towarzystwa mieszkała na miejscu, to byłoby znacznie wiecej pracy wykonane...zakładając dotychczasowe zaangażowanie Kolegów. Oczywiście to jest takie tam gdybanie...ale myślę że słuszne. Słyszałem że po przejęciu majatku przez samorząd, jest szansa na jakieś etaty, ale szczegółów nie znam. Zobaczymy co przyszłość nam przyniesie...

Łowca

Atterdag

Zalety dużego ośrodka miejskiego. Może gdyby wstrzymano się z kasacją BKD to dałoby radę coś uratować. Chociaż podejrzewam, że w końcu wąski tor wróci do łask. Może to dziwna idea, ale wydaje mi się iż niewielkim stosunkowo kosztem można by dozbroić lokalne, zamknięte linie normalnotorowe w trzecią szynę i uruchomić tańsze połączenia rumuńskimi wagonami motorowymi Wink

Łowca

Atterdag

Trzeba godnie uczcić pierwszy kwietnia :]

Swoją drogą zastanawiałem się czy nie sklecić takiego podrobionego artykułu ze zdjęciami z Pleszewskiej KD Wink

RadekO

andrzej2110

Kryzys jest i ludzi nie stać na wyjazdy zagranice wiec będą szukać [link widoczny dla zalogowanych]. Czemu nie na kolejce ??

RadekO

Właśnie to samo miałem na myśli Smile

Kolejka jest atrakcją ( Białośliwia największa czego niestety mieszkańcy jeszcze nie dostrzegają "Cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie co posiadacie"), poza tym cała dolina Noteci, lasy itd. Jednym słowem można sobie weekend zaplanować za niewielki koszt.